Kiedy w kilka dni temu Instytut Pantone ogłosił, że Kolorem Roku 2026 zostaje Cloud Dancer – biel o miękkości wiosennego obłoku – świat designu na moment zamilkł. Po raz pierwszy od 1999 roku wybrany odcień okazał się absolutnie neutralny, pozbawiony nasycenia, szumu i symbolicznego nadmiaru. To wybór, który w swojej prostocie staje się rewolucyjny. Ten subtelny kolor, lekki niczym zawieszony na niebie puch, nie narzuca kierunku, lecz otwiera przestrzeń: na pomysł, interpretację i oddech. Czy zatem rok 2026 to czas, w którym świat projektowania zaczyna od czystej karty?

Według Laurie Pressman, wiceprezes Pantone Color Institute, Cloud Dancer jest odpowiedzią na świat przeciążony bodźcami – wizualnymi, informacyjnymi i emocjonalnymi. To reakcja na kulturę przebodźcowania, która ma „przynieść ulgę”.
– To jak cisza po hałasie, klarowność powietrza po burzy czy pusta kartka po chaotycznym dniu. Cloud Dancer symbolizuje powrót do esencji: czystości, przejrzystości i świeżego startu – momentu, kiedy można zacząć na nowo i świadomie określić, jak będzie wyglądać kolejna strona – mówi Aldona Mioduszewska, wykładowczyni designu i Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR.
Biel, która wcale nie jest pusta
Choć biel bywa kojarzona z neutralnością, w 2026 roku staje się przestrzenią pełną znaczeń. Cloud Dancer to kolor „obłoczny, puszysty, niemal baletowy”, sugerujący lekkość i powrót do naturalności.

– Paradoksalnie biel, najczęściej odbierana jako „pusta”, w rzeczywistości skrywa w sobie wszystkie barwy. W świetle pryzmatu to pełne spektrum – dopiero światło decyduje, co z niej wydobędzie. Cloud Dancer nie dominuje, lecz zaprasza do kreacji. To nie jest kolor narzucający rytm, tak jak w poprzednich latach Viva Magenta (2023), Peach Fuzz (2024) czy Mocha Mousse (2025). To odcień, który daje bazę, miękką platformę dla myśli i projektowych decyzji. Jest jak świeże płótno, czyli fundament, który można zapełnić czymkolwiek, nie wchodząc w konflikt z żadnym innym odcieniem – wyjaśnia Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR.
Potwierdza to również natura. Śnieg, obłoki, jasne poranki – wszystko, co wprowadza spokój, obiecuje klarowność i sygnalizuje nowe otwarcie. W świecie wnętrz oznacza to aranżacje, w których światło staje się współprojektantem, a emocje wreszcie mają szansę wyhamować.
Od japandi po minimalizm – subtelność, która ma moc
Wprowadzenie Cloud Dancer do wnętrz wymaga świadomego podejścia do psychologii koloru. Biel, choć neutralna, w nadmiarze może stać się surowa, zimna i izolująca. Dlatego powinna pojawiać się raczej w roli wysublimowanego akcentu niż total looku.

– Najpiękniej pracuje w aranżacjach opartych na wyciszeniu, takich jak japandi, wabi-sabi czy nowoczesny minimalizm. W zestawieniu z naturalnymi materiałami – drewnem, płótnem, wełną – zyskuje głębię i naturalność. Dobrze odnajduje się w przestrzeniach, w których biel stanowi tło dla światła, faktur i precyzyjnie dobranych przedmiotów. Pamiętajmy, że to nie jest biel prowansalska, przecierana, ani klasycznie skandynawska. To biel japońskiego papieru, surowego płótna czy wypalonej porcelany – biel, która niczego nie udaje i nie dekoruje dla samej dekoracji, lecz tworzy atmosferę autorefleksji, harmonii i wyciszonej elegancji – wskazuje Aldona Mioduszewska.
Faktura jest nową bielą
Aby Cloud Dancer nie stał się sterylny, potrzebuje struktury, która zatrzymują światło i nada mu miękkości.

– W 2026 roku projektanci będą chętnie sięgać po wyraziste materiały: gruby sztruks w meblach wypoczynkowych, surowe płótna i gęste bawełniane sploty, które tworzą naturalną, organiczną powierzchnię o subtelnym rytmie światłocienia. Matowe, lekkie zasłony przepuszczające światło w miękki, mgielny sposób zbudują atmosferę intymności, a tkaniny o naturalnym splocie wprowadzą zmysłową głębię, jakiej płaska biel nigdy nie zapewni – przewiduje ekspertka Galerii Wnętrz DOMAR.
Cloud Dancer nabiera pełnego charakteru dopiero w interakcji z materiałem. To kolor, który żyje w strukturze – oddycha, zmienia się wraz z porą dnia i tworzy wizualną topografię uspokojenia.
Renesans lekkości
Kolor roku 2026 może oznaczać powrót białych tkanin. Firany, zasłony, lekkie przegrody i warstwowe tekstylia staną się sposobem na wprowadzenie Cloud Dancer do wnętrz w sposób subtelny, a jednocześnie spektakularny.
– To doskonałe odzwierciedlenie globalnych tendencji. W świecie przeciążonym bodźcami tkaniny stają się filtrem – przepuszczają światło, zmiękczają je, rozpraszają i tworzą atmosferę „światła mgielnego”, które zmienia optykę przestrzeni na bardziej intymną i uspokajającą. To lekkość przemyślana, świadoma i bliska filozofiom japandi czy wabi-sabi, gdzie piękno rodzi się z umiaru i naturalności – dodaje Aldona Mioduszewska z Galerii Wnętrz DOMAR.
Gdzie Cloud Dancer sprawdzi się najlepiej?
Mimo swojej delikatności, Cloud Dancer ma zadziwiająco szerokie zastosowanie. W salonie tworzy wyrafinowaną bazę dla wypoczynku – w meblach, dodatkach i tekstyliach wprowadza świeżość pozbawioną sterylności. Jeszcze lepiej odnajduje się w sypialni, budując atmosferę ciszy, regeneracji i poczucia bezpieczeństwa.

– W kuchniach natomiast wymaga nieco ostrożności, bo współczesne trendy odchodzą od białych frontów na rzecz głębokich, nasyconych tonów. Cloud Dancer może jednak z powodzeniem działać jako akcent, dodając lekkości bardziej zdecydowanym kolorystycznie aranżacjom. Z kolei w pokojach dziecięcych jego zastosowanie zależy od temperamentu mieszkańca. Nadmiar bieli mógłby wprowadzać wrażenie chłodu lub oderwania. W przestrzeniach glamour Cloud Dancer lśni pełnią możliwości: połączony ze złotem, miedzią czy srebrem tworzy kompozycje eleganckie, bogate, lecz nieprzegadane – wyjaśnia wykładowczyni i Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR.
Ostatecznie Cloud Dancer pozostaje kolorem, który przyjmie wszystko. Daje wolność, a nie ograniczenia. Jest tłem, które potrafi unieść każdą aranżacyjną decyzję.
Cloud Dancer – gdzie znaleźć wyposażenie w tym odcieniu?
W świecie przeładowanym bodźcami, delikatna biel staje się jednym z najważniejszych narzędzi projektowych. Przywraca równowagę, uwalnia kreatywność, wycisza emocje. To kolor, który nie krzyczy, a jednak potrafi zmienić atmosferę bardziej niż jakikolwiek intensywny pigment.
Wszystkie opisane tendencje najłatwiej zrozumieć wtedy, gdy Cloud Dancer zobaczy się w realnym świetle, fakturze i zestawieniach materiałowych. Dlatego Galeria Wnętrz DOMAR pozostaje jednym z szczególnych punktów na mapie designu: przestrzenią, w której światowe trendy zobaczymy w namacalnych, inspirujących formach wyposażenia dla współczesnych wnętrz.
